Donie ju wytarte, oczy wypalone
A usta pacz krwi czerwon
Ostatni raz
Cisza, modlitwa zakoczona
W miechu topi strach
W strachu topi miech
Mia czyste rece, chcia by sob
Pozosta sam
I poszed t najprostsz drog
A Ona powraca wci taka sama
A Ona kolejny pusty dwiek
Wspomnienia ze, smutek i gniew
Odsun rek w metal zbrojn
Nie dowie sie nikt nigdy
Jak byo cieko, jak chodno
W sercu czterech cian
Dwiekiem bezimiennym
Prawda przychodzi nieproszona
Odpycham j, odwracam twarz
I kryje w doniach
A Ona powraca wci taka sama
A Ona kolejny pusty dwiek
A Ona trucizna moja i wiara
A Ona teraz woa mnie
Dlaczego to zrobie
Pytam gdy ostatnie wiece gasn
Dlaczego to zrobie
Pytam gdy ju pierwsze kwiaty wiedn
Dlaczego to zrobie
To takie gupie, wiem, jak ty wiedziae
Dlaczego to zrobie
A Ona, Ona, Ona
Donie ju wytarte, oczy wypalone
A usta pacz krwi czerwon
Ostatni raz
Cisza, modlitwa zakoczona
W miechu topi strach
W strachu topi miech
Mia czyste rece, chcia by sob
Pozosta sam
I poszed t najprostsz drog
A Ona powraca wci taka sama
A Ona kolejny pusty dwiek
Wspomnienia ze, smutek i gniew
Odsun rek w metal zbrojn
Nie dowie sie nikt nigdy
Jak byo cieko, jak chodno
W sercu czterech cian
Dwiekiem bezimiennym
Prawda przychodzi nieproszona
Odpycham j, odwracam twarz
I kryje w doniach
A Ona powraca wci taka sama
A Ona kolejny pusty dwiek
A Ona trucizna moja i wiara
A Ona teraz woa mnie
Dlaczego to zrobie
Pytam gdy ostatnie wiece gasn
Dlaczego to zrobie
Pytam gdy ju pierwsze kwiaty wiedn
Dlaczego to zrobie
To takie gupie, wiem, jak ty wiedziae
Dlaczego to zrobie
A Ona, Ona, Ona